O rozkoszy badań ankietowych [PODCAST]

Ostatni tydzień był bardzo ciężki, bo on polegał na tym, że cały świat miał wolne, a ja nie, i ja słałam różnym ludziom zawodowe maile, po czym natychmiast otrzymywałam zwrotkę, że “bardzo przepraszam, obecnie przebywam na urlopie, do zobaczenia za sto lat” i teoretycznie to w treści tych maili nie było diabolicznego śmiechu, ale ja go bardzo wyraźnie słyszałam w tle. I dzisiaj nadszedł ten dzień. Dzień, w którym wszyscy Ludzie Od Zwrotek powrócili do pracy.
Więc słuchajcie, jeśli jeszcze niekoniecznie zakumaliście powrót do rzeczywistości, jeśli na prezentacjach wyników finansowych leżaki rozkładacie przed lampą projektora, myśląc że to słońce, a potem stajecie w kolejce do służbowej mikrofalówki z kiełbasą na kiju, to mam dla Was coś, co będzie czułym opatrunkiem na wszelkie rany odniesione w nierównej bitwie z poniedziałkiem. Wszak wszyscy wiemy, że nic tak nie opatula serduszka pluszem, jak godzinny wywiad o badaniach ankietowych.

I teraz wiem, co sobie myślicie. Myślicie sobie: Janina, no ja bardzo chciałem, ja cały poranek szukałem, no ale gdzie ja znajdę godzinny wywiad o badaniach ankietowych? No i właśnie dlatego przychodzę do Was z pomocą. Tamtaramtam, proszę bardzo, dziś w podcaście Mała Wielka Firma rozmawiam z Markiem Jankowskim o wszystkim, co najlepsze, czyli najczęstszych błędach popełnianych w badaniach ankietowych, a także jak psychologia poznawcza tłumaczy sukces “50 twarzy Greya”.

Cały odcinek do posłuchania ?, zobaczenia ? i poczytania ? na https://malawielkafirma.pl/215

Nic nie oddaje lepiej nastrojów podczas tej rozmowy niż poniższy skrin. To zdjęcie jest, więc jak klikniecie, to wcale nie odtworzy się film i bardzo proszę w tej sytuacji nie dzwonić po informatyków, że “halooo, halooo, ja klikam, a nie działa”, bo to się czasem zdarza, że zdjęcia się nie ruszają.

6 komentarzy

  1. Zuzanna Marcinkowska

    8 maja 2018 o 09:03

    “…bo to się czasem zdarza, że zdjęcia się nie ruszają.”
    Chyba u mugoli!

    Odpowiedz
    • Janina

      2 czerwca 2018 o 11:31

      Czekałam na taki komentarz 😀

      Odpowiedz
  2. drwal78

    8 maja 2018 o 18:25

    Szkoda, że treść wywiadu jest tylko na tamtym blogu, a nie u Ciebie.
    Co do ankiet, to kiedyś przeprowadzałem je zawodowo (studenckie czasy).
    I pamiętam z tego, że im dłuższa, nudniejsza i bardziej skomplikowana ankieta, tym częściej kończyła jako “sufutowiec”.
    Czyli dane z sufitu, wprowadzane przez nieuczciwego ankietera.
    Najlepiej wychodziły ankiety które można było przeprowadzić w formie normalnej, żywej rozmowy, a wnioski z niej ankieter sam przetwarzał w formę suchych danych do analizy.
    Ale to dotyczyło oczywiście ankiet bezpośrednich .

    Odpowiedz
    • Janina

      2 czerwca 2018 o 11:30

      To w gruncie rzeczy bardzo ludzkie – jak ja widzę 30 stron żmudnej ankiety to też nie mam najmniejszej ochoty jej wypełniać. Stąd jedną z naszych najważniejszych ról jako ankietotwórców jest zadbanie o to, by była to rzecz jak najprzyjemniejsza poznawczo.

      Odpowiedz
  3. Euzebiusz Trąbalski

    9 maja 2018 o 04:34

    To ja mam komentarz prosto z serialu Ankieter Horror Story: po skorzystaniu z usługi pewnej firmy, zadzwoniła do mnie ankieterka z badaniem satysfakcji, standardowa rzecz. Oceny w skali 1-5, ale groza przyszła na końcu: prośba o ocenę czy i jak poleciłbym znajomym tę usługę: 9-10 bardzo bym polecił, 7-8 poleciłbym, i… 0-6 nie poleciłbym.
    Serio, czy to ma jakieś swoje uzasadnienie? Nie chce się mi wierzyć, że duża firma, ktoś może wymyślił, ale nikt nie sprawdził i nie było żadnej refleksji. Proszę o naukę i oświecenie.

    A poza tym gorące uściski dla Ciebie, Janino, też tak mam, że wypełniam ankiety tylko po to, by wyłapywać błędy metodologiczne i wypisywać uwagi na końcu. Ewentualnie ciskam piorunami, gdy ankieta nie zawiera na końcu otwartego pola “podziel się swoją opinią”.

    Odpowiedz
    • Janina

      2 czerwca 2018 o 11:18

      Ma tylko takie uzasadnienie, że ktoś bardzo nie słychać na lekcji metodologii 😀 ALE BYM IM NAPISAŁA W KOMENTARZU, ALE BYM NAPISAŁA!!!

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *