Rozważania o życiu (wśród płaszczek) i śmierci (w płomieniach)

Płynęliśmy sobie ostatnio z Wojtkiem promem i na tymże promie każdy zajął się tym, co potrafi najlepiej – ja wypatrywaniem piratów i delfinów bawiących się z płaszczkami, a Wojtek, człowiek-BHP, dokładną analizą wyjść ewakuacyjnych i zabezpieczeń przeciwpożarowych. Płyniemy. Piratów brak, delfinów brak, płaszczek brak, Wojtka brak. Jestem jednym wielkim rozczarowaniem. Wraca Wojtek, ale nie jest zadowolony. Wojtek mówi, że ten statek to tak nie bardzo i jak coś się wydarzy, to wszyscy zginiemy. Wojtek pyta jak bym wolała zginąć, to znaczy czy wolałabym się spalić żywcem czy się utopić? „Nie wiem, Kitku – odpowiadam na to – nigdy o tym nie myślałam”, ale to nie do końca jest prawda, bo najbardziej to bym chciała zostać porwana przez gigantyczną płaszczkę, królową wszystkich płaszczek, i do końca życia być więzioną pod wodą, gdzie syreny czesałyby mi włosy, a rozgwiazdy plotły suknie z ukwiałów. Rozgwiazdy mają dużo rąk, to będą szybko plotły.

– Ale serio – naciska Wojtek – jak byś wolała? Bo ja słyszałem, że jak się płonie to to okropnie boli przez pierwsze kilkadziesiąt sekund, ale później jak się spalą wszystkie nerwy, to już wcale nie boli
– No dobrze, to chyba wolałabym się utopić
– Acha – mówi Wojtek i zamyśla się na chwile: – a wiesz jak ja bym chciał umrzeć?
– No jak?
– Tylko z miłości do Ciebie.

Skubany, dobry jest.

giphy (14)Ten post pierwotnie pojawił się na janinowej stronie na fejsbuniu, jak i wiele innych dodatkowych rzeczy, takich jak: przezabawne obrazki, przezabawne wpisy, przezabawne linki i tym podobne, też przezabawne. Nie zapomnij dołączyć do tej karuzeli śmiechu: klik!

2 komentarze

  1. Hania

    16 stycznia 2018 o 05:25

    Przeszłam ostatnio na ty z paroma płaszczkami i tam były też takie kilkumetrowe, co chyba znają królową wszystkich płaszczek. Mogę Cię przedstawić, ale przemyśl to sobie jeszcze, bo one żyją w świecie bez ptysi, a czekoladę to można dostać tylko w oszukańczej bułce, która zawiera też starty żółty ser i jest złem wcielonym.

    Odpowiedz
    • JaninaDaily

      24 stycznia 2018 o 15:25

      Kurczę, ja mam dużo szacunku do płaszczek. Ja myślę, że to trzeba mieć w sobie dużo odwagi by sobie tak wyglądać totalnie jak naleśnik i obnosić się z tym z pełną godnością!

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *