Ślepe wróble i cywilizacja upadku: Niemcy
Ponownie jestem u braci Niemców, choć tym razem w takim miejscu, gdzie nie ma absolutnie nic: cywilizacji nie ma, wi-fi w hotelu nie ma i nadziei też nie ma. Na peronach dostrzec można (...) czytaj dalej
Ponownie jestem u braci Niemców, choć tym razem w takim miejscu, gdzie nie ma absolutnie nic: cywilizacji nie ma, wi-fi w hotelu nie ma i nadziei też nie ma. Na peronach dostrzec można (...) czytaj dalej
Pozdrawiam Was z urlopu! Długo się zastanawiałam gdzie spędzić te kilka dni - szukałam miejsca, w którym piękne widoki pieszczą oczy, życie kulturalne zabawia wszystkie zmysły, a historia (...) czytaj dalej
Wiem, że wielu z Was przychodzi tu dziś po pociechę, albowiem znowu okazało się, że gdzieś pomiędzy trudnymi decyzjami (sernik czy makowiec? kawałek czy trzy?) i ważnymi wydarzeniami (...) czytaj dalej
Tak się złożyło, że moje ostatnie zajęcia przed urlopem wypadły w samo Halloween i z tej okazji postanowiłam przebrać się za nauczyciela, któremu zależy. Sprawy nie ułatwiało to, że (...) czytaj dalej
Kolejne dni w Kolonii mijają tak, jak się można było tego spodziewać. Na przykład przed katedrą spotykam człowieka-Polaka, który tłumaczy swojej małżonce, dlaczego nie podoba mu się to (...) czytaj dalej
Mój szef spotyka mnie na korytarzu i pyta mnie co powiem na dwutygodniową wizytę w Niemczech, a ja mu na to mówię,że to bardzo ciekawy zbieg okoliczności, że o to pyta, bo właśnie ostatnio (...) czytaj dalej