Mamy w biurze taką nową drukarkę, która to drukarka, jak jej każesz, to potrafi nawet sama zszywać dokumenty. No, klikam guzik na komputerze, a potem ona drukuje i zszywa. Fascynuje mnie to tak (...) czytaj dalej
Rozmawiam sobie z miłym panem urzędnikiem, który to pan posiada moc wpisania mnie w rejestr wyborców, a przy okazji jest też już moim najlepszym przyjacielem, albowiem po pierwsze, to pan jest (...) czytaj dalej
- Janina, why did you change you surname? - pyta mnie mój student - is it because you offended a woman on a street and it turned out she is a wife of a sicilian mafia boss, and they started to (...) czytaj dalej
Kontynuuję swoją intelektualną przygodę na Islandii. Od dłuższego czasu wszelkie moje wysiłki skupiają się na tym, żeby zobaczyć eskimosa. Wojtek - mój najważniejszy przewodnik po życiu (...) czytaj dalej
Witam Was w kolejnym wpisie z Islandii, tym razem w majtkach. Dzisiejsze przemyślenia będą, dla odmiany, o mnie. A mianowicie: myślę, że jedną z największych zalet mojego studiowania za (...) czytaj dalej
Witam Was w pierwszym wpisie z Islandii! Dziś, dla odmiany, będzie o mnie. Bo musicie wiedzieć, że ja mam tak bystry i inteligentny umysł, że nie mam żadnych wątpliwości, że mój doktorat (...) czytaj dalej
Muszę Wam powiedzieć, że wróciłam ze swoich wakacji na Śląsku okropnie wykończona. Po pierwsze dlatego, że wróciłam z krainy wyjałowionej z logicznych decyzji, za to bogatej w dżungle (...) czytaj dalej
No więc jestem u rodziców. Zawsze jak wracam do domu, to utwierdzam się w przekonaniu, że dorosłość jest do bani. Na zewnątrz podatki, dedlajny i ciągle rosnące ceny sałaty w Tesco. Tutaj (...) czytaj dalej
Dziś miałam taki pomysł by napisać przewodnik prawidłowego uczestnictwa w konferencjach naukowych, czyli praktyczne porady dotyczące tego, jak spać z otwartymi oczami i ile należy zjeść (...) czytaj dalej
Ponad sto lajczków pod ostatnim wpisem? BRAWO JA! Jak chcecie, możecie go sobie poczytać jeszcze raz, bo może tak być, że dzisiaj nic nowego nie napiszę, a to dlatego, że jestem dziś (...) czytaj dalej
Ponownie jestem u braci Niemców, choć tym razem w takim miejscu, gdzie nie ma absolutnie nic: cywilizacji nie ma, wi-fi w hotelu nie ma i nadziei też nie ma. Na peronach dostrzec można (...) czytaj dalej
Zawsze gdy myję stopy pod prysznicem, to myślę o śmierci. To skojarzenie nasuwa się samo - jak tak się mydli podeszwy odpowiedzialne za utrzymanie w pionie całego człowieka, a następnie (...) czytaj dalej