Jako człowiek nazbytniego optymizmu, często wpadam w żeliwne zasieki biurokratycznego życia, i to za każdym razem wpadam, ja zawsze jestem tym wszystkim tak samo zaskoczona, dość powiedzieć, (...) czytaj dalej
Włączam dziś rano telewizor, a tam pani płacze. Ale nie, że płacze tak chlip chlip dla zasady - rozpacz ostateczna, pani płacze tak strasznie, że ja ostatnio to tak płakałam wtedy, kiedy (...) czytaj dalej
Ach, początek semestru. Bawełniany plaster z aloesem na moje otwarte rany w sercu, targane gangreną zbyt długiej przerwy międzysemestralnej. Dla mnie jest to dodatkowo wspaniała okazja ku (...) czytaj dalej
Wszystko zaczęło się od tego, że koleżanka z ekonomii zaczęła nagle bardzo dużo jeść i bardzo szybko rosnąć wszerz, i nie mieścić się w żadne ciuchy, a potem urodziła dziecko. (...) czytaj dalej
Nie mam żadnych wątpliwości, że zastaję Was skąpanych w fontannie własnych łez, z sercem roztrzaskanym na tysiące małych kawałków, walczących resztkami sił o ostatnie okruchy radości (...) czytaj dalej
Jakbym miała wymienić jedną rzecz, za którą najbardziej cenię sobie Irlandię, to bez wątpienia byłaby to pogoda. Zwłaszcza latem, bo wtedy deszcz staje się cieplejszy, a człowiek zyskuje (...) czytaj dalej
Wracam do Was po dłuższej nieobecności z nadzieją na to, że owa nieobecność całkowicie zdezorganizowała Wam życie i pozbawiła wszelkiej pogody ducha. Oczywiście jestem gotowa (...) czytaj dalej
Moje życie jest nudne, nic na to nie poradzę. Nie jest to życie mojej siostry, która jest weterynarzem, co sprawia, że jej codzienność wypełniona jest dramatycznymi walkami o życie chomika (...) czytaj dalej