Dlaczego Batman nie sika, a Janina kocha foki? [PODCAST]

Dzień dobry wszystkim, czy dziś już zdecydowaliście czyj pluszowy tembr głosu utuli Was do snu? Bo jeśli nie, to chciałam nieśmiało zaproponować swoją kandydaturę, albowiem niedawno Karol Zielinski wziął mnie w spytki i przepytki, i ja mu odpowiedziałam na szereg istotnych pytań, z czego najważniejszym jest to dlaczego kocham foki i dlaczego Batman nie sika. Zapraszam Was bardzo do wysłuchania, bo tam to ewidentnie jest tak, że na początku to ja mówię bardzo ostrożnie i powoli, to jest – myślę nad tym, co mówię, no ale potem mi mija. Oczywiście możecie też dzwonić w trakcie audycji i dyskutować, ale weźcie poprawkę na to, że nikt Wam nie odpowie, bo to nie jest na żywo.

I teraz jeśli chodzi o spotkanie z moim pluszowym głosem to pożądane reakcje są następujące:

“Włączyłem ten podkast i głos Janiny to było tak, jakby sam anioł zstąpił na ziemię i grał walc Cis-Moll Chopina na harfie, co struny miała z jedwabnych nici plecionych przez łabędzie, i to było takie piękne, że aż liście spadające z drzew zatrzymały się w połowie drogi, a wszystkie delfiny świata wyskoczyły z wody i ułożyły się w kształt ogromnego serca, a gdzieś tam narodziły się małe labradory”.

(dla wygody możecie po prostu skopiować ten paragraf i wkleić w komentarze jako swoją opinię, i tak wszyscy wiemy, że tak właśnie będziecie myśleć)

Nie mówimy zaś: “Jezuchryste, kto wypuścił te wyjce afrykańskie i czemu one akurat ćwiartują łasice tuż pod moim oknem?!”, bo to nieeleganckie i łasicom może zrobić się przykro.
Zapraszam do słuchania!

O tu:

https://soundcloud.com/user-779841643/czemu-batman-nie-sika-ale-tez-o-hejcie-i-wzruszajacych-fokach-janina-daily

13 komentarzy

  1. Karolina Kary B

    8 czerwca 2017 o 20:10

    “Włączyłem ten podkast i głos Janiny to było tak, jakby sam anioł zstąpił na ziemię i grał walc Cis-Moll Chopina na harfie, co struny miała z jedwabnych nici plecionych przez łabędzie, i to było takie piękne, że aż liście spadające z drzew zatrzymały się w połowie drogi, a wszystkie delfiny świata wyskoczyły z wody i ułożyły się w kształt ogromnego serca, a gdzieś tam narodziły się małe labradory”.
    Low ju! <3

    Odpowiedz
    • JaninaDaily

      8 czerwca 2017 o 22:57

      Dziękuję za tyle miłych słów, Karolina! Ja się w ogóle nie spodziewałam, a tu tyle pięknych komplementów i to jeszcze tak pięknie napisanych!!!! <3

      Odpowiedz
  2. Maria Szarejko

    8 czerwca 2017 o 21:55

    I tak wieczór z Twoim głosem i drinkiem po ciężkim dniu – bosko 🙂

    Odpowiedz
    • JaninaDaily

      8 czerwca 2017 o 22:56

      I pamiętaj , Maria, to głos tkany przez małe labradory!

      Odpowiedz
  3. Zofia Fialkiewicz

    9 czerwca 2017 o 11:44

    “Włączyłem ten podkast i głos Janiny to było tak, jakby sam anioł zstąpił na ziemię i grał walc Cis-Moll Chopina na harfie, co struny miała z jedwabnych nici plecionych przez łabędzie, i to było takie piękne, że aż liście spadające z drzew zatrzymały się w połowie drogi, a wszystkie delfiny świata wyskoczyły z wody i ułożyły się w kształt ogromnego serca, a gdzieś tam narodziły się małe labradory”.
    <3

    Odpowiedz
    • JaninaDaily

      12 czerwca 2017 o 16:22

      Dzięki, Zosia!!! Takie miłe słowa to zawsze cieszą!

      Odpowiedz
  4. Agnieszka W

    11 czerwca 2017 o 15:19

    Jezu, jak Ty się uroczo śmiejesz i zaraźliwie, świat od razu jakby piękniejszy, a i czekolada lepiej smakuje!
    Lubię sznycle, a tu mam blog</a

    Odpowiedz
    • JaninaDaily

      12 czerwca 2017 o 16:21

      Ha ha, dzięki, Aga! Ja długo miałam kompleksy na jego punkcie, ale potem świat mnie nauczył, że wcale nie powinnam!

      Odpowiedz
  5. Emilia |Psychologia Fotografii

    25 czerwca 2017 o 15:35

    Włączyłam ten podkast i głos Janiny to
    było tak, jakby sam anioł zstąpił na ziemię i grał walc Cis-Moll
    Chopina na harfie, co struny miała z jedwabnych nici plecionych przez
    łabędzie, i to było takie piękne, że aż liście spadające z drzew
    zatrzymały się w połowie drogi, a wszystkie delfiny świata wyskoczyły z
    wody i ułożyły się w kształt ogromnego serca, a gdzieś tam narodziły się
    małe labradory.
    <3

    Odpowiedz
    • JaninaDaily

      25 czerwca 2017 o 20:52

      Dzięki, Emilia, to zawsze miło usłyszeć tyle komplementów na swój temat, zwłaszcza, że ja byłam szalenie niepewna jak ten podkast wyjdzie i czy mój głos się spodoba!

      Odpowiedz
  6. Paulina

    4 maja 2021 o 17:05

    o nieee… ja teraz czytam Cię od początku, a tego podcastu nie można już odsłuchać i ominęło mnie takie szczęście, że włączam podkast i głos Janiny to było tak, jakby sam anioł zstąpił na ziemię i grał walc Cis-Moll Chopina na harfie, co struny miała z jedwabnych nici plecionych przez łabędzie, i to było takie piękne, że aż liście spadające z drzew zatrzymały się w połowie drogi, a wszystkie delfiny świata wyskoczyły z wody i ułożyły się w kształt ogromnego serca, a gdzieś tam narodziły się małe labradory.
    Życie, ty takie okrutne. A ja spóźniona. O 3 lata.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *