Liczba koni w próbie badawczej, a stan cywilny
Przychodzi do mnie mój szef i pyta mnie czy chcę wziąć udziału w konferencji zatytułowanej "Irony, pain and trauma", a ja na to mówię, że to brzmi trochę jak opis mojej pracy w tym (...) czytaj dalej
Przychodzi do mnie mój szef i pyta mnie czy chcę wziąć udziału w konferencji zatytułowanej "Irony, pain and trauma", a ja na to mówię, że to brzmi trochę jak opis mojej pracy w tym (...) czytaj dalej
Poniedziałek zaczął się dobrze, bo od zebrania departamentu i ja wiem, że wam się może wydawać, że te zebrania departamentu odbywają się u nas zdecydowanie za często, ale ja tam uważam, (...) czytaj dalej
Mamy w biurze taką nową drukarkę, która to drukarka, jak jej każesz, to potrafi nawet sama zszywać dokumenty. No, klikam guzik na komputerze, a potem ona drukuje i zszywa. Fascynuje mnie to tak (...) czytaj dalej
Przychodzi dziś do mnie mój kolega i pyta, czy miałam już dzisiaj jakieś zajęcia, a ja mówię, że jeszcze nie, mam dopiero za dwie godziny, czyli czas w sam raz na to, żeby nadmuchać sobie (...) czytaj dalej
Dziś muszę zacząć od wprowadzenia bałaganu w Wasze uporządkowane życia i poprosić Was o zaktualizowanie swoich google calendars, bo wygląda na to, że musimy zrezygnować z poniedziałkowych (...) czytaj dalej
Nie mam żadnych wątpliwości, że zastaję Was skąpanych w fontannie własnych łez, z sercem roztrzaskanym na tysiące małych kawałków, walczących resztkami sił o ostatnie okruchy radości (...) czytaj dalej
Przychodzi dziś do mnie mój szef i pyta mnie, czy nie chciałabym reprezentować Instytutu na jakimśtam spotkaniu w jakimśtam polskim stowarzyszeniu, na którym to spotkaniu odbędzie się debata (...) czytaj dalej
Wracam do Was po dłuższej nieobecności z nadzieją na to, że owa nieobecność całkowicie zdezorganizowała Wam życie i pozbawiła wszelkiej pogody ducha. Oczywiście jestem gotowa (...) czytaj dalej
Cały zeszły tydzień spędziłam na zwolnieniu lekarskim, ale nie musicie się martwić, że wraz z moją nieobecnością w pracy zabraknie mi tematów do dzisiejszego wpisu, albowiem ja wiodę tak (...) czytaj dalej
Ten wpis planowałam na czwarteczek po Sylwestrze, ale zatrzymały mnie ważne sprawy, na przykład to, że gdy widzę darmowy alkohol, to zachowuję się jak zwierzę. To tylko jedna z wielu moich (...) czytaj dalej
Siedziałam kiedyś z moim kolegą na rynku pewnego miłego, polskiego miasta, gdy podeszła do nas cyganka i postanowiła nam powróżyć. - Widzę ciężką chorobę babci - powiedziała koledze - (...) czytaj dalej
Przychodzi dziś do mnie mój szef i pyta mnie czy czytałam już e-maila o eboli, tego który stanowi, że wszyscy którzy wrócili z Afryki znajdują się w podwyższonej grupie ryzyka i choć nie (...) czytaj dalej