Słuchajcie, może być tak, że przez jakiś czas nie będę nic dla Was pisać, albowiem dnia dzisiejszego przeżyłam najprawdziwszą traumę psychologiczną, tak jest, TRAUMĘ PSYCHOLOGICZNĄ, i to wyglądało tak, że zaatakowała mnie mewa. Ona tak we mnie wleciała, z taką ogromną prędkością, nie wiem dokładnie jaką, bo ta mewa to akurat nie miała licznika, ale jak na moje oko to było jakieś 200 kilometrów na godzinę i ona tak we mnie wleciała, i odbiła się, i poleciała dalej, i wszyscy mi teraz mówią, że na zewnątrz to ja wyglądam zupełnie normalnie, ale ja Wam powiem, że w środku, w Janinie, to coś zdecydowanie we mnie umarło. Myślę, że w tamtym momencie, jak ta mewa tak we mnie wleciała, to przy okazji wydziobała mi kawałek serca i ja już nigdy nie będę takim samym człowiekiem jak przed wypadkiem.
No. To tyle u mnie. Ale tak naprawdę to ta mewa to jest taką dygresją, bo tak naprawdę to ja dziś chciałam coś ogłosić dla tych z Was, którzy piszą blogi albo są gwiazdami jutjuba. Jeśli tworzycie coś w sieci, to zachęcam do rejestrowania się na Blog Conference Poznań, która odbędzie się w maju, bo ja tam będę miała brawurową prelekcję, jeszcze nie wiem dokładnie o czym, ale najpewniej o tym, jak rozpoznać fokę od uchatki na przykładzie fok i uchatek. Czyli w końcu koniec z tymi żenującymi momentami, kiedy Ty krzyczysz do dziecka: „patrz, Gniewomir, foka!”, a ono patrzy na Ciebie jak na człowieka-idiotę, bo to przecież nie foka, a uchatka.
Zapisy ruszyły dzisiaj na stronie http://www.blogconferencepoznan.pl/ i odbędą się w dwóch turach: w terminie 20-31 marca i potem 20-30 kwietnia, z tym że 30 kwietnia to już się nie zarejestrujecie, bo 30 kwietnia to ja mam urodziny, więc mam nadzieję, że wtedy to wszyscy będziecie zajęci usypywaniem pomnika mojej osoby z kokosowych draży. Tylko wiecie, nie stawiajcie go w Radomiu, bo tam to natychmiast go rozbiorą na części, a potem będą sprzedawać na allegro, 35 złotych za jednego draża plus koszty wysyłki.
Mam nadzieję, że z częścią z Was zobaczę się w Poznaniu, również dlatego, że na potrzeby swojej prezentacji poszukuje osób na następujące stanowiska:
1. Trzy osoby na widowni, które będą się śmiały jak opętane z absolutnie wszystkich moich dowcipów
2. 100-150 osób, które zrobią meksykańską falę
A by jeszcze bardziej zachęcić Was do uczestnictwa w tym wydarzeniu, to załączam również pierwszy slajd swojej prezentacji.
Karolina Kary B
20 marca 2017 o 21:14Absolutne LOVE – widzimy się! Znaczy ja zobaczę Ciebie, bo czy Ty mnie w tym tłumie, to wcale nie jest takie pewne 😉
JaninaDaily
20 marca 2017 o 22:26Wspaniale, Karolina, znajdź mnie! Najpewniej będę koło stoiska z ciasteczkami (mam nadzieję, że będzie?!?!?!)
Emilia Mańk
20 marca 2017 o 22:51Janina, to ja przyjdę z ciasteczkami, wtedy sama mnie znajdziesz (jak uda mi się dostać na konferencję) 😀
JaninaDaily
21 marca 2017 o 11:25Dokładnie. Musicie usypać taką ścieżkę z okruszków po ciasteczkach od mojego hotelu aż do naszego miejsca spotkania. Wtedy na pewno się znajdziemy!
Karolina Kary B
21 marca 2017 o 08:09Zorganizujemy własne 😉
Anna Tess Gołębiowska
20 marca 2017 o 22:34Zgłaszam się do śmiania!
JaninaDaily
21 marca 2017 o 11:26Bardzo sprytnie – bo to śmiania się nie trzeba WSTAWAĆ tak jak do meksykańskiej fali!!! 😀
Anna Tess Gołębiowska
21 marca 2017 o 23:16Przejrzałaś mnie XD
Hipis
20 marca 2017 o 22:40Wow, akurat jak poszłam na studia do Poznania. Jestem pewna, że chociaż w wakacje nie znałam zupełnie tego bloga, to dobry los tak mną pokierował, żebym poszła akurat do tego Poznania ^^ Mam nadzieję, że uda mi się przyjść!
JaninaDaily
21 marca 2017 o 11:26Niestety, żeby się zapisać na konferencję to trzeba być twórcą internetowym, to jest prowadzić bloga albo kanał na jutjubie. Ale jeśli nie prowadzisz, to nie ma strachu, może będzie streaming, tak żeby jak najwięcej ludzi dowiedziało się, czym się różni foka od uchatki!!!
Radosław Lucjan Stępniewski
21 marca 2017 o 11:32Czy uszate/foczki nie wyjadają mewom jaj ? Bo jeśli tak to radziłbym nie wychodzić już z domu bez kasku. Bo jeśli jedna mewa wie że Pani sprzyja uszatym/fokom, zaraz zlecą się pozostałe. Uprzedzam bo Panią lubię i się martwię. Bo chyba nie zaczyna się zdania od bo, co ? Bo ja nie wiem. Przepraszam. Bo ja zawsze przepraszam. Mewy też.
JaninaDaily
22 marca 2017 o 13:54Życie bez słodyczy nie tylko nie jest udane, ale jeszcze na wypadek jest szalenie krótkie, nie można pozwolić na takie życie!!!
nieśmigielska.com
22 marca 2017 o 15:16droga janino. czy wiesz już, o której masz prelekcję? zgłosiłabym się do fali, ale może się tak zdarzyć, że będę zapierdalać nadgodzinki i teraz muszę wiedzieć: wymuszać zamienienie się z kimś na sobotę, czy nie?
JaninaDaily
22 marca 2017 o 16:27Tego to ja jeszcze nie wiem, Ela, i pewnie długo wiedzieć nie będę 🙁 Ale nie zapomnij się zarejestrować na BCP, to nawet jeśli nie na projekcji, to zobaczymy się przy ciasteczkach!
aGwer
23 marca 2017 o 19:00Cudownie! Wysłałam zgłoszenie, mam nadzieję, że tym razem się pojawię. Obowiązkowo zajrzę i na Twój wykład jeżeli mi się uda 🙂
JaninaDaily
23 marca 2017 o 20:51Czadowo, Agnieszka! Mam nadzieję, że się zobaczymy, konferencje są świetne!
fat_budgie
24 marca 2017 o 18:56Janino droga: gwoli zapobiezenia rozwojowi Twojej traumy po kolizji z mewa oraz utracie sympatii do ptactwa en masse, przeczytaj prosze ten artykul, ktory definitywnie dowodzi ze Kury Sa Dobre: https://www.theguardian.com/lifeandstyle/2017/mar/24/adopted-battery-hens-saved-my-life-experience
JaninaDaily
26 marca 2017 o 11:46Ależ nie, nie, to powszechnie wiadomo, że kury są najlepsze, mój mąż to kocha kury i bardzo chce, żeby wszystkie były szczęśliwe!
ladyM
25 marca 2017 o 14:56Atak mewy to musi być faktycznie traumatyczne! Mam nadzieję, że jednak
uda Ci się przezwyciężyć traumę, i będziesz nadal pisać 😀 Ja właśnie
trafiłam niedawno na Twojego bloga i będę już chyba stałą czytelniczką.
Tylko muszę pamiętać, żeby nie czytać siedząc w pracy, bo na moje
wybuchy śmiechu współpracownicy patrzą nieco podejrzliwie 😀
JaninaDaily
26 marca 2017 o 11:43Nic się nie martw współpracownikami, jak się spytają, co się tak śmiejesz, to mów po prostu, że jesteś pijana!