Boli mnie, gdy się śmieję

Gdy jestem bezbronna jak odsłonięty brzuszek jeża, jest tylko jedna osoba, którą potrzebuje widzieć. Jest najsłodszą z wszystkich wiśni w moim życiowym koszyczku, zwłaszcza ostatnio, gdy dominowały u mnie głównie inne smaki. Niemniej poprosiłam męża, by mnie nie rozśmieszał – po pierwsze dlatego, że po operacji boli mnie, gdy się śmieję; tak zupełnie dosłownie. Po drugie dlatego, że być może chwilowo mam ochotę na zupełnie inne emocje i inne ich brzmienie – nie ma wśród nich śmiechu, jest dużo ciszy i sporo spokoju.

Wracam do Was – może za miesiąc, może za dwa*. Teraz idę się goić, tak zupełnie dosłownie. Podobno w środku człowiek goi się znacznie dłużej na zewnątrz – to też dosłownie, ale trochę nie. Nie lubię zdania, że „wszystko będzie dobrze”, bo wiem, że bywają różne zakończenia; niemniej lubię rachunek prawdopodobieństwa, a ten jest mi przychylny.

(*Przysięgam, że mam na tę decyzję karteczkę o lekarza i wcale nie chodzi o to, że oto wjechał właśnie nowy sezon “Grace nad Frankie”, choć jest to bardzo miły zbieg okoliczności)

Mam wszystko, jestem bezpieczna i pod doskonałą opieką. Świat jest mi dobry, ludzie – ciepli jak drożdżówki prosto z piekarnika. Mnie niczego nie trzeba, niczego nie brakuje, jednak gdybyście chcieli kiedyś, gdzieś, cokolwiek zrobić, to idźcie oddać krew – zawsze gdzieś tam jest ktoś, kto jej potrzebuje i ma mniej szczęścia niż ja.

Wspaniałą laurkę tytułową narysowała dla mnie kilkuletnia Lena, sami widzicie, w takich okolicznościach nic tylko zdrowieć.

28 komentarzy

  1. Aniela

    21 stycznia 2019 o 11:29

    Janina, spokoju i powrotu do zdrowia….przesyła Aniela zestresowana i oczekująca na grzebanie w brzuchu. P.s. trzymam kciuki za Ciebie ?

    Odpowiedz
  2. kaś

    21 stycznia 2019 o 11:50

    jaka wspaniała foka!!! Brawa dla Leny! a dla Ciebie dużo pomyślności!!

    Odpowiedz
  3. Iwona

    21 stycznia 2019 o 12:05

    Zdrowiej, Janinko, czekamy cierpliwie.

    Odpowiedz
  4. Ela Rutkowska

    21 stycznia 2019 o 12:28

    Janina, w jednej krótkiej opowieści znalazło się miejsce na Ciebie i Twoje potrzeby, na kamyczek aktywizujący wizytę w Centrum Krwiodawstwa i jeszcze starczyło miejsca dla Grace i Frankie. Pozostaję pod Twoim nieustającym wrażeniem i przesyłam spokój w nieograniczonych dawkach <3

    Odpowiedz
  5. Zła baba z drugiej strony łóżka

    21 stycznia 2019 o 12:47

    Za prośbę o oddawanie krwi masz Janino ode mnie +50pktów dla Janinodoru! 🙂

    Odpowiedz
  6. drwal78

    21 stycznia 2019 o 13:12

    Również dużo zdrowia życzę! Goj się szybko!

    Odpowiedz
  7. Kasia

    21 stycznia 2019 o 13:36

    Trzymam kciuki Janina! Twój najlepszy kolega, rachunek prawdopodobieństwa, cie nie zawiedzie, nie zrobiłby ci tego po tylu latach. A jak już skończysz ‘Grace & Frankie’ to bardzo polecam ‘The Kominsky Method’ :*

    Odpowiedz
  8. Marta Ever Dedko

    21 stycznia 2019 o 13:45

    Jak ty jestes chora i słabiutka, to kto się będzie zajmował Wojtkiem? Piksel? Łączę się w bólu i radości z tej jednej osoby, którą chce się widzieć w takiej sytuacji, moja właśnie wywalczyła mi pilną wizytę u lekarza, a poza tym to przytula, rozpala w kominku i stara się być dorosła, robiąc te wszystkie poważne rzeczy, na które ja nie mam teraz siły.

    Odpowiedz
  9. Katarzyna Darzycka-Pazdan

    21 stycznia 2019 o 14:15

    O jak ja Cię rozumiem… Po operacjach chciałam tylko świętego spokoju i kroplówki z wkładką przeciwbólową. Powiem Ci jedno Kochana: poczujesz się lepiej szybciej niż myślisz. I wrócisz do nas. A my przy Tobie jesteśmy cały czas, teraz nawet bardziej. A w następnym tygodniu wybieram się oddać krew, niech tym razem pomoże Tobie ???

    Odpowiedz
  10. JOANNA

    21 stycznia 2019 o 14:19

    Dużo zdrowia dla Ciebie. Wracaj do sił bo My czekamy!!!

    Odpowiedz
  11. Shiraishi

    21 stycznia 2019 o 14:50

    Janino, zdrowiej, gój się, miej się dobrze, obłóż się kotem i mężem.
    Dobrze słyszeć, że lubisz statystykę ze wzajemnością.
    Ucałowowywowania

    Odpowiedz
  12. Aleksandra Kwiatkowska

    21 stycznia 2019 o 15:10

    Zdrowiej Kochana i powodzenia! I wracaj do nas szybko 🙂 Pozdrawiam 🙂
    Ola z https://modny-blog.com

    Odpowiedz
  13. Iza

    21 stycznia 2019 o 16:32

    Trzymam kciuki tak mocno, że aż bieleją kostki:) Zdrowia, zdrowia, zdrowia.

    Odpowiedz
  14. Ola

    21 stycznia 2019 o 17:09

    Myślę ciepło i pozdrawiam x

    Odpowiedz
  15. A. I.

    21 stycznia 2019 o 17:46

    Zdrowia!!! A rachunek prawdopodobieństwa to bardzo ważna rzecz 🙂

    Odpowiedz
  16. Ewa

    21 stycznia 2019 o 18:50

    Dużo zdrowia ?i uśmiechu przy, też moim, ulubionym serialu ??

    Odpowiedz
  17. Agnieszka Trela

    21 stycznia 2019 o 20:30

    Janino, jakkolwiek to zabrzmi, , koniecznie najszybciej, jak tylko się da, zacznij masować bliznę pooperacyjną. To mega ważne. Nikt o tym choremu nie mówi, a skutki zaniechania tej czynności są bardzo nieciekawe. Pozdrawiam cieplutko

    Odpowiedz
  18. Lenny MadHatter (HaHaHats)

    21 stycznia 2019 o 22:47

    Się nie śmieje niech Janina ino kuruje 😉

    Odpowiedz
  19. Małgorzata Miktus

    21 stycznia 2019 o 22:56

    Zdrowia i spokoju

    Odpowiedz
  20. Basia

    21 stycznia 2019 o 22:57

    Cudny obrazek! Ta kroplowka, plasterek na krzyz, zwolnienie L4, lozko z kratami…. dziecko ma talent obserwacyjny 🙂
    A ty stosuj sie do zalecen, my poczekamy, swiat nie zniknie 🙂

    Odpowiedz
  21. Agnieszka Janiak

    21 stycznia 2019 o 22:59

    Zdrowiej w spokoju, podśmiewaj się w duchu. Zawsze jest jakoś – sami to układamy w naszych głowach. Ściskam delikatnie.

    Odpowiedz
  22. litermatka

    21 stycznia 2019 o 23:20

    Zdrowiej, Janino! Niech swiat nadal bedzie dla Ciebie dobry, a moc cieplych mysli otula Cie niczym siersc labradora lub innego kota. Sciskam Cie z calej sily, ale tak, zeby nie bolalo!???

    Odpowiedz
  23. dot.

    22 stycznia 2019 o 13:03

    takie care, Pani Dżej 🙂

    Odpowiedz
  24. pcierlica

    22 stycznia 2019 o 19:55

    Zdrowiej, Janino! I wracaj jak najszybciej, bo już tęsknię za Twoimi wpisami <3

    Odpowiedz
  25. Wit Witek

    26 stycznia 2019 o 22:24

    No, proszę… Janina w końcu znalazła kogoś, kto zdecydował się przeprowadzić doszczepienie żołądka!
    Gratulacje i szybkiej rekonwalescencji.

    Odpowiedz
  26. joasia

    27 stycznia 2019 o 11:17

    Janina, zdrowiej i wracaj do nas szybko! Otulamy Cię ciepłymi myślami! :*

    Odpowiedz
  27. Naturalna Kofeina

    27 stycznia 2019 o 14:53

    Mam nadzieję, że sama się pakowałaś do szpitala, bo Wojtek by jeszcze spakował konsolę, szczotkę do patelni i nic więcej.

    Odpowiedz
  28. Bajka

    4 lutego 2019 o 15:00

    Zdrówka i samych bezbolesnych uśmiechów Janinko 🙂

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *