Przychodzi dziś do mnie mój szef i pyta mnie, czy nie chciałabym reprezentować Instytutu na jakimśtam spotkaniu w jakimśtam polskim stowarzyszeniu, na którym to spotkaniu odbędzie się debata (...) czytaj dalej
Dzisiaj śmigus-dyngus i nie wiem kogo Wy oblaliście z tej okazji, ale ja paru studentów. Nie żeby sprawiło mi to jakąś dużą przyjemność, bo ja wbrew pozorom bardzo lubię moich studentów (...) czytaj dalej
Piszę do Was jako człowiek całkowicie zniszczony, głuchy na wszelką radość życia, wyjałowiony z wszelkiej nadziei. Gdy przechadzam się ulicami, to psy przestają machać ogonami, rodzice (...) czytaj dalej
Pozdrawiam Was z urlopu! Długo się zastanawiałam gdzie spędzić te kilka dni - szukałam miejsca, w którym piękne widoki pieszczą oczy, życie kulturalne zabawia wszystkie zmysły, a historia (...) czytaj dalej
Cała byłam w strachu, że nie będę miała dzisiaj o czym pisać, a tu nagle dostaliśmy Oscara. Oczywiście mogłoby się wydawać, że my, Ludzie-Polacy, przyzwyczailiśmy się już do tego, że (...) czytaj dalej
Wiem, że wielu z Was przychodzi tu dziś po pociechę, albowiem znowu okazało się, że gdzieś pomiędzy trudnymi decyzjami (sernik czy makowiec? kawałek czy trzy?) i ważnymi wydarzeniami (...) czytaj dalej
Kolejne dni w Kolonii mijają tak, jak się można było tego spodziewać. Na przykład przed katedrą spotykam człowieka-Polaka, który tłumaczy swojej małżonce, dlaczego nie podoba mu się to (...) czytaj dalej
Ostatnio był u nas trochę pożar, ale to w ogóle nie ma strachu zważywszy, że sąsiadujemy z jednostką straży pożarnej i panowie strażacy przybyli do nas bardzo szybko, zwłaszcza jeśli (...) czytaj dalej