Trzy najczęstsze frazy wyszukiwane o mnie w google:
„Janina Bąk romans”
„Janina Bąk schudła”
„Janina Bąk na co jest chora”
I wiem, że to ostatnie dotyczy mojej utraty wagi, niemniej ja postanowiłam potraktować je trochę inaczej. To jest: tak, publicznie przyznać na co jestem chora. Choć będzie to coś, czego niewielu (nikt?) się nie spodziewa. Zapraszam Was do przeczytania wywiadu, w którym mówię o tym, jak żyje się z chorobą afektywną dwubiegunową, czyli chorobą psychiczną, której jedyną obietnicą jest to, że jest trwała, nieuleczalna i nigdy nie minie.
Wywiad przeczytacie tu:
Jeśli wolicie papier, to wywiad w wersji drukowanej znajdziecie też w sobotnich „Wysokich obcasach”, dodatku do „Gazety wyborczej”.
Mojej historii wysłuchała Anna Dziewit-Meller i bardzo jej za to dziękuję.
// sesja dla tygodnika Wysokie Obcasy. Fot. Mateusz Skwarczek/AG, make-up: Joanna Bielec
Paweł Goldstein
6 maja 2021 o 08:42Pani Janino,
dziękuję za ten wywiad. Trudno napisać ponadto cokolwiek mądrego, więc się powstrzymam.
Aneta Novitzka
9 maja 2021 o 08:07Dziękuje za wywiad. Zrobił na mnie wielkie wrażenie. Myśle o tym cały czas. Wpadłam na bloga i prezentację demona. Trzymam kciuki za Panią, jest Pani wspaniała. I dziękuję, bardzo mi to pomogło. Od lat nie wyciszam
Się i źle śpię…
Gosia S
6 maja 2021 o 09:01Czytam od dawna bloga, nigdy nie komentowałam i nie udzielałam się w inny sposób, ale dzisiaj chcę tylko napisać, że jesteś wspaniała!
Kaja
6 maja 2021 o 11:02Dziękuję Ci Janino, że zmienisz świat na lepsze, że masz odwagę mówić o tak osobistym doświadczeniu, jakim jest Twoja choroba. Jesteś wspaniałą i wyjątkową osobą. Takich ludzi nam trzeba w przestrzeni publicznej !
Agnieszka
6 maja 2021 o 11:22Dziękuję bardzo za ten wywiad. Bardzo mi pomógł. Pozdrawiam serdecznie!
A.
6 maja 2021 o 12:49Gratuluję odwagi, by mówić o chorobie. Naprawdę, jesteś dzielna. Trzymam kciuki za Twoje zdrowie i Twoich najbliższych (w tym oczywiście dwa kitku).
Może i ja kiedyś będę odważnie mówiła o chorobie.
AgaGaga
9 maja 2021 o 12:47Wywiad przepiękny i mądry bardzo. A jak porusza, nawet takiego nosorożca gruboskórnego jak ja.
B.
6 maja 2021 o 13:27Na co dzień robisz rzeczy ważne i potrzebne i nie chodzi tylko o zamiłowanie do statystyki i promowanie nauki.
Ale wywiadem w WO zrobiłaś dobro dla wielu ludzi, którzy walczą każdego dnia.
Brawo za odwagę, wrażliwość i konsekwencję.
mp
6 maja 2021 o 14:07Ależ wielkiej odwagi trzeba, żeby tu i teraz mówić to, co Ty powiedziałaś. Dziękuję za Twój wkład w oswajanie tematu. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i tak wspaniale wspierającego Cię Wojtka.
Klaudia Jaroszewska
6 maja 2021 o 14:53Podziwiam cię za podzielenie się tą historią. Ale może to komuś pomoże, choćby jednej osobie!
Adelina
6 maja 2021 o 18:51Janino, życzę Ci dużo zdrowia i dobrego samopoczucia!!! Trzymaj się!!!
Panpiernik
6 maja 2021 o 20:24No dobra, fraza „Janina Bąk romans” wydawała mi się tak absurdalna, że kliknąłem. Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać. A jak ktoś też ma taką ochotę, to odradzam. Zgodnie z przewidywaniami- nic nie ma. A co do wywiadu- jak nie lubię tego…Almodovara, to cytat jest cudowny. Fajnie że mimo wszystko potrafisz powiedzieć o swoich uczuciach, i ma Cię kto wysłuchać.
Igor Wesołowski
6 maja 2021 o 22:19Przyszedłem tu tylko Ci podziękować. Ja co prawda choruje od jakiegoś czasu na depresję, ale w wielu tych twierdzeniach odnajduje siebie.
kapelusznik68
7 maja 2021 o 11:18Janino, piszę komentarz z innego punktu widzenia. Dzieli nas pokolenie, bo masz tyle lat że mogłabyś być moją córką. Tym bardziej trzymam kciuki za Ciebie i Twoich bliskich. Jako rodzic wiem jakie to trudne zmagać się z choroba dziecka i wiedzieć, jak trudno pomóc jeżeli w ogóle można. Pisałaś kilka razy o swoich bliskich bardzo ciepło, więc wierzę, że masz wsparcie w trudnych chwilach.
Justyna
7 maja 2021 o 15:44Wykupiłam prenumeratę „WO” specjalnie po to, żeby przeczytać ten wywiad. I mogę teraz podzielić się dostępem do niego z pięcioma osobami, więc jeśli ktoś chce, to niech do mnie napisze: hadassa@vp.pl 🙂
Justyna
8 maja 2021 o 20:57Kochani, już nieaktualne 🙂
Katarzyna
7 maja 2021 o 18:52Dziękuję, Janino, za Twoje słowa! Jesteś kochaną, odważną i bardzo utalentowaną osobą 🙂 Chciałabym umieć głośno mówić o swojej chorobie i lekach. Ściskam Cię mocno!
Antoni Filipowicz
8 maja 2021 o 08:56A ja niestety zamiast chwalić Panią za wywiad, proszę o informację jak mogę usunąć się z listy mailingowej. Przyszedłem tu kiedyś czytać o nauce, o śmiesznych historiach z życia wziętych, a nie walczyć o sprawy kobiet i osób chorych psychicznie. Pozdrawiam.
Janina
8 maja 2021 o 14:59Anulujesz tak jak każdą inną subskrypcję – na dole każdego maila z powiadomieniem masz zdanie „anuluj subskrypcję, by nie otrzymywać więcej maili od Janina Daily” i tam link.
Agata
8 maja 2021 o 19:34A ja bym prosila na odwrot, stanowczo za malo myslimy na codzien o chorych, planecie i uciskanych mniejszosciach, a Janina nam o tym przypomina. To czy ja moglabym dostawac te maile, ktorych ten pan sobie nie zyczy? Z serdecznymi pozdrowieniami dla statystyczek o wielkim sercu, Agata
drwal78
10 maja 2021 o 21:12Dziękuję za odpowiedź.
Po namyśle postanowiłem jednak zostać. Nawet jeśli nie wszystko w blogu mi odpowiada i nie ze wszystkimi poglądami się zgadzam. Bo to by było ograniczające, zawsze się zgadzać, więc warto mieć blog który czasem kłuje.
Hanna
8 maja 2021 o 16:14Boję się, jak moja córka sobie poradzi, kiedy mnie już nie będzie. Nie ma takiej bliskiej, wyrozumiałej i mądrej osoby koło siebie, jaką ty masz.
AgaGaga
9 maja 2021 o 18:58Wywiad jest przepiękny o bardzo mądry. Okropnie mnie poruszył. A poza tym, spłycając skandaliczne, to Janina na pierwszej stronie Wyborczej!! To nie w kij dmuchał.
Jus
13 maja 2021 o 01:36Jestem wdzięczna i podbudowana, że dzięki takim osobom jak Pani, choroby psychiczne są wreszcie destygmatyzowane.
Paula
10 listopada 2021 o 01:54Janina, uratowałaś moje życie, dosłownie i w przenośni. Leczyłam się ponad trzy lata na depresję, przeczytałam Twój wywiad, stwierdziłam, że mówisz o
mnie i… dobieram właśnie leki na stwierdzoną u mnie chorobę dwubiegunową. Jest niezbyt cudownie, ale widzę na Twoim przykładzie, że kiedyś może być lepiej. Dziękuję!!!