W tych wyborach nie chodzi wcale o mnie

W tych wyborach, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, nie chodzi wcale o mnie. Ja jestem już na trzydziestym piątym poziomie w tej narodowej grze i nazbierałam przez ten czas wystarczająco dużo punktów przywilejów, by poradzić sobie z konsekwencjami powtórki z ostatnich ośmiu lat.

By zapłacić prywatnie za usługi, których nie zapewni mi ochrona zdrowia, co sama jest w agonii. By w zagrażającej mi ciąży wyjechać do Czech (no chyba, że nie zdążę). By wciąż móc sobie na wiele pozwolić, chociaż ceny rosną. No i od natury też dostałam szereg dobrych kart – pozwalają mi chwycić za rękę na ulicy osobę, którą kocham, wspólnie się rozliczać, mieć wspólne ustalenia na wypadek złego. Dopisuje mi szczęście na tej życiowej planszy, więc cokolwiek się wydarzy w połowie października – istnieje spora szansa, że sobie poradzę.

Ale to ja, to moja rzeczywistość. A przecież jest w tym kraju jest jeszcze 38 milionów innych żyć. W tych wyborach, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, głosuję właśnie dla nich.Idę głosować, by żaden człowiek nie musiał słuchać, że jest ideologią i dewiacją. Tłumaczyć się z tego, jak chce żyć, kim być i kogo kochać. Dla wszystkich tych chorujących na emocje, którzy czekają po kilkaset dni, by otrzymać pomoc, a potem zdrowieją w warunkach odartych z godności – albo nigdy nie. Dla miniludzi, by w szkole mogły myśleć pętlami, zygzakami, kolorami – bawić się różnorodnością poglądów jak piaskiem w piaskownicy. Dla polskich naukowców, którzy tyle samo punktów niezbędnych do awansu uzyskują obecnie, pisząc notatkę do „Przeglądu sejmowego” o hobby papieża, niż przełomowy artykuł do „Nature”. Dla lekarzy, nauczycieli, pielęgniarek i szeregu innych zawodów, które już dawno nie powinny wciąż żebrać o godność. Jest niemal czterdzieści milionów powodów, dla których 15 października nie zostanę w domu. Jeśli nie chcesz głosować dla siebie, swoich dzieci lub wnuków, to może zrób to dla pozostałych osób w tym kraju, które zasługują na lepsze.

***

Garść informacji praktycznych, jak zagłosować:

1. Jako wyborcy jesteście automatycznie przypisani do miejsca zameldowania (dotyczy to również tych, którzy nigdy wcześniej nie brali udziału w wyborach) – możecie sprawdzić, gdzie dokładnie na stronie gov.pl. W dniu wyborów wybieracie się do obwodowej komisji wyborczej, która obejmuje wasze miejsce zamieszkania. Ulice, które obejmuje komisja, będą wypisane na drzwiach w dniu głosowania, można je też sprawdzić na stronie PKW

2. Jeśli chcesz głosować poza miejscem dotychczasowego zamieszkania, to możesz dopisać się na stałe do rejestru wyborców w innym miejscu. Zrobisz to w urzędzie gminy w danym miejscu lub na platformie ePUAP w zakładce „wybory”. Masz czas do piątku 4 października (najpóźniej!!!)

3. Nie wiesz, gdzie będziesz przebywać w dniu wyborów? Możesz pobrać zaświadczenie o prawie do głosowania i z nim się udać na głosowanie w innej miejscowości. Wniosek o takie zaświadczenie należy złożyć w swoim urzędzie gminy – pisemnie, listownie lub osobiście. Z takim zaświadczeniem można głosować w dowolnym miejscu w kraju lub za granicą. Wniosek można złożyć do piątku 11 października, do trzech dni przed wyborami, ale nie czekajcie na ostatnią chwilę!!! Takie zaświadczenie trzeba jednak odebrać osobiście.

4. Głosowanie za granicą: pobierasz zaświadczenie w sposób opisanym w punkcie 3 lub rejestrujesz się w najbliższym konsulacie (to będzie możliwe po 25 września). Można to zrobić pisemnie lub elektronicznie. Macie czas do 10 października.

5. Jeśli jesteś osobą 60+ lub z niepełnosprawnością, to do 6 października można udzielić inne osobie pełnomocnictwa do głosowania lub 2 października upływa czas na złożenie wniosku o głosowanie korespondencyjne – to dotyczy wyborców głosujących w Polsce

Do zobaczenia, widzimy się przy urnach (wyborczych, bardzo proszę się w tym nie pomylić!!!!)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *