Niektórzy z nas mają blizny - są ukryte pod długimi rękawami lub wyćwiczonym uśmiechem. I wszyscy czasem bywamy delikatni niczym brzuszek jeża. Nie zawsze znamy tę część cudzej historii, (...) czytaj dalej
Ej, wiecie jak są takie sondy uliczne, że jakiś reporter czai się na ludzi niczym wąż w pomidorach i jak oni przechodzą, to on ich tak hyc, łapie, i zadaje im jakieś teoretycznie proste (...) czytaj dalej
Dziś jest mój totalnie ulubiony dzień w roku, czyli dzień kiedy to bardzo lubię przeglądać wiadomości i bardzo mam ochotę przykleić sobie swój paszport na czoło, by wszyscy wiedzieli z (...) czytaj dalej
Święta kojarzą mi się z psem obsypanym łatami i cynamonem, on przychodził do mnie w świąteczny poranek i cały był w brokacie z choinkowego łańcucha, cały pachniał przyprawą korzenną z (...) czytaj dalej
Gdyby nie bliska obecność mojego męża, najpewniej rozkruszyłabym się jak biszkopt, zostałyby po mnie tylko okruchy wymieszane z kurzem. I tu nie chodzi nawet o te drobne momenty, by (...) czytaj dalej
Jestem sobie na lotnisku, czekam na samolot powrotny i tym samym chciałam na chwilę wrócić myślami do dnia swojego przylotu do kraju ojczystego, to jest tego dnia, gdy dotknęłam stopą (...) czytaj dalej
W dniu, w którym mój mąż kupił mi pluszowego labradora naturalnych rozmiarów, zrozumiałam, że posiadam już w życiu wszystko.
(...) czytaj dalej
Miałam wczoraj okropny dzień, kilka godzin z francuskimi studentami w beretach, którzy zadawali mi milion trudnych pytań, tyle trudnych pytań że aż w końcu musiałam im powiedzieć, że się (...) czytaj dalej
Dzień jak co dzień w domu rodzinnym, czyli stoję w kuchni i uśmiecham się czule do otwartej lodówki, w której nie dość, że samo pojawia się jedzenie, to jeszcze jest za darmo.
Dzwoni (...) czytaj dalej
Dzisiaj śmigus-dyngus i nie wiem kogo Wy oblaliście z tej okazji, ale ja paru studentów. Nie żeby sprawiło mi to jakąś dużą przyjemność, bo ja wbrew pozorom bardzo lubię moich studentów (...) czytaj dalej