Niektórzy z nas mają blizny – są ukryte pod długimi rękawami lub wyćwiczonym uśmiechem. I wszyscy czasem bywamy delikatni niczym brzuszek jeża. Nie zawsze znamy tę część cudzej historii, ale przecież tak łatwo jest zadbać o to, by nikt nie kruszył się jak biszkopt przez coś, co od nas usłyszy.
“A co wy nie wiecie jak się dzieci robi?” to nigdy nie jest objaw troski, “ale ty się pyzata zrobiłaś” – też nie. Przecież jest tyle innych tematów, o których można porozmawiać przy świątecznym stole – o tym, jak zbudować kolejkę liniową z lodówki do kanapy, tak by nie musieć wstawać podczas maratonu “the Crown” lub o tym, że pingwiny miewają łaskotki w całego pingwina. Ewentualnie po prostu pytając: “hej, jak się masz?”, “jak się czujesz?”, “co słychać?“.
Bo #NigdyNieWiesz, czy i gdzie kogoś boli. A to jeszcze dodatkowo był taki dziwny, trudny rok, kiedy to rzeczywistość wywróciła się do góry nogami i na lewą stronę. To ważne, by zadbać o innych i zadbać o siebie. I o to, by wspomnienia z tegorocznych świąt były tylko i wyłącznie słodkie jak zapach cynamonu i sernik na języku.
***
Jeśli chcielibyście podzielić się tym projektem w formie innej niż wideo, to w tutaj znajdziecie paczkę grafik do różnych social media: https://we.tl/t-iPqsCStevL
Tylko proszę, przy udostępnianiu nie zapomnijcie o zaznaczeniu autorstwa, moja drużyna ciężko nad tym projektem pracowała, zasłużyli na to, by nie być pomijani 🙂
Dorota
22 grudnia 2020 o 11:11To jest najlepsza rzecz jaką dziś zobaczyłam/ przeczytałam w Internetach! Dziękuje!
Sylwia
22 grudnia 2020 o 11:26To jest tak potrzebne!!! Udostępniam i dziękuję za zwrócenie uwagi na ten problem, ile z tych tekstów słyszałam osobiście….
gaymalciki
22 grudnia 2020 o 11:48No mój Wojtek ma blizny na rękach,na dolnej części nóg.Skórę ten młody chłopak miał bardzo zaniedbaną i hak u faceta po 50-ce wyglądała.Trzeba było mnóstwo zabiegów kosmetyczmych,żeby odbudować skórę,zregenerować ją i odnowić komórki.Teraz już jest dobrze.Nawet gdyby tak nie było i tak bym go kochał.Za to że jest.
Magda
22 grudnia 2020 o 12:06Janina, kocham Cię. I to co robisz <3
Kasia
22 grudnia 2020 o 15:42Nie mogę zajść w ciążę od dwóch lat, mimo że bardzo chcę. Dziękuję za ten wpis, pokażę go uprzejmym przy stole.
Kasia
22 grudnia 2020 o 18:32Po tym jak powiedziałam przyjaciółce, że rozważam masektomie i ewentualnie rekonstrukcje piersi, usłyszałam: “No tak będziesz miała miała ładniejsze piersi niż ja. Nienawidzę Cię!” . A masektomia w moim przypadku,a więc mutantki z BRCA1 jest zaleceniem lekarzy do wykonania po 35 roku życia. I nie, nie chciałabym tego robić i być w miejscu, w którym to w ogóle rozważam.
Agata
22 grudnia 2020 o 18:37Dlaczego rodzina zawsze zadaje najcięższe ciosy? Dzięki za ten projekt, jesteście wielcy!
ja
22 grudnia 2020 o 19:14Teraz już wiem, że jak się posmyra pingwina w kolanko, to będzie się cieszył.
dwojka kanadyjska
22 grudnia 2020 o 22:53zabraklo pytan I oskarzen po rozstaniach, rozwodach. pytan I oskarzen gdy dziecko chore, lub gdy nieposluszne. gdy w pracy meka a ty sie nieostroznie podzielisz…
‘troskliwa’ rodzina wie jak uderzyc w najczulszy punkt, w splot sloneczny naszego poczucia wartosci.
nie robmy tego innym.