Gruszka z cellulitem i pogrom pingwinów
Jestem w robocie, gdy dzwoni do mnie mój mąż i tym samym natychmiast wiem, że stało się coś poważnego, bo Wojtek doskonale wie, że odbieranie telefonu, gdy jestem w pracy, jest szalenie (...) czytaj dalej
Jestem w robocie, gdy dzwoni do mnie mój mąż i tym samym natychmiast wiem, że stało się coś poważnego, bo Wojtek doskonale wie, że odbieranie telefonu, gdy jestem w pracy, jest szalenie (...) czytaj dalej
Siedzimy sobie z moim mężem na kanapie i ja próbuję go zainteresować swoją osobą, a on kompletnie nie zwraca na mnie uwagi, bo właśnie ogląda film dokumentalny o borsukach. Musicie (...) czytaj dalej
Posiadam szalenie skuteczny sposób na dobre życie i on polega na takim małym porannym rytuale, że na chwilę przed tym, gdy wyjdę do roboty, to patrzę sobie na Wojtka jak śpi i na taki widok (...) czytaj dalej
Niedziela. Niedziela to taki Comic Sans wśród dni tygodnia, czyli niby spoko, ale i tak nikt nie traktuje go poważnie, bo wszyscy wiemy jak to się skończy i że poniedziałkiem. Mój mąż (...) czytaj dalej
Przygotowuję się do wyjścia do roboty i wyglądania jak gwiazda, czyli że wyciąg z dotlenionych ziaren kukurydzy, krem z inteligentnymi molekułami, tak jest, inteligentnymi molekułami, co to (...) czytaj dalej
Nie wiem, co tam u Was słychać, ale mnie życie rzuciło ostatnio trochę okruchów suchego chleba pod nogi, kwaśną pomidorową rzeczywistości doprawiło hojnie najwspanialszą ze śmietan, a (...) czytaj dalej
Drugi tydzień od premiery nowej gry, zaczynam tęsknić za swoim mężem. To nawet nie chodzi o to, że chciałabym widywać go codziennie, ze mnie żaden fanatyk, niemniej przestaje mi wystarczać (...) czytaj dalej
Mecz polskiej reprezentacji w irlandzkiej telewizji to jak festiwal przemocy na bezzębnych przedszkolakach, to znaczy, że Bwashchykovscky podaje do Pishchka, zaraz obok biegnie Mowchynscky, a (...) czytaj dalej
Przychodzi do mnie mój mąż, fizjonomiczne skrzyżowanie labradora z koalą, z tym, że trochę mniej groźny, bo ja widziałam ostatnio na jutjubie jak koale goniły człowieka i to jednak (...) czytaj dalej
Uważam, że w małżeństwie najważniejsze jest to, by być mięsem w głównym daniu swojego związku, a nie ziemniakiem, którego zawsze można zostawić. Jak ja. Ja w swoim małżeństwie jestem (...) czytaj dalej
Ostatnio rzadko widuję swojego męża, bo większość swojego czasu spędza on w garażu, gdzie płacze przytulony do swojego samochodu. To wszystko dlatego, że po 10 latach w końcu uzyskałam (...) czytaj dalej
Mąż mój jest mężczyzną wielu zalet, z czego jedną jest to, że posiada przezabawną żonę, a drugą to, że jest tak słodki, że nie mam żadnych wątpliwości, że genesis Wojtka (...) czytaj dalej