Mistrzowska szkoła zarządzania żoną im. Wojtka
Byłam dzisiaj okropnie zła na swojego męża, ale to okropnie zła i nie do końca wiem dlaczego, ale podejrzewam, że może być tak, że byłam zła dlatego, że nie powiedział czegoś, co (...) czytaj dalej
Byłam dzisiaj okropnie zła na swojego męża, ale to okropnie zła i nie do końca wiem dlaczego, ale podejrzewam, że może być tak, że byłam zła dlatego, że nie powiedział czegoś, co (...) czytaj dalej
Witam Was dziś w moim kąciku parentingowym. Dzisiaj opowiem Wam trochę o wychowywaniu dzieci, albowiem posiadam do tego wszelkie kompetencje, powszechnie wiadomo, że każdy człowiek-Polak wie (...) czytaj dalej
Wojtek sprząta, a ja mu pomagam, czyli generalnie prowadził ślepy kulawego. Musicie wiedzieć, że jak musimy sprzątać, a goście mają przyjść natychmiast, to to z reguły zawsze wygląda tak (...) czytaj dalej
Wieczór. Drzemię sobie na Wojtku, przytulona do niego jak koala do najpiękniej pachnącego eukaliptusowego drzewka. W bliskiej okolicy mojego męża świat jest dobry. Świat Wojtka też - prawą (...) czytaj dalej
Jestem sobie na Blog Forum Gdańsk, ale to Was pewnie nie interesuje, więc ja może napiszę dziś o tym, co Was z pewnością interesuje, to jest o tym, co dziś jadłam na śniadanie. Bo musicie (...) czytaj dalej
Mój mąż, najpiękniej wyrośnięta drożdżówka z mojego piekarnika życia, cechuje się niezwykłym dla mnie poziomem cierpliwości i opanowania. On jest jak taka kaczka, co to jest już po (...) czytaj dalej
Moja najwspanialsza z życiowych pralinek, w osobie mojego męża, osiągnęła ostatnio nieznany mi dotąd poziom asertywności. Jeśli przeciętny człowiek znajduje się wraz ze swoją (...) czytaj dalej
W ostatni weekend udaliśmy się z moim mężem na spacer antykoncepcyjny. Znaczy nie, że mieliśmy taki w planach, to wyszło przypadkiem, po prostu poszliśmy na piracki piknik nad rzeką, bo (...) czytaj dalej
W wolnej chwili lubię wchodzić na Pornhuba, żeby sobie pooglądać różne rzeczy, bo mają tam naprawdę piękne raporty statystyczne. No, serio, jeśli chodzi o ciekawe liczby i zestawienia (...) czytaj dalej
Niedziela rano, leżymy sobie z Wojtkiem jak ten precel, ręka na nodze, noga na głowie, kończyny wymieszane jak w sałatce jarzynowej i Wojtek wciąż śpi, a ja już nie śpię, ale wciąż (...) czytaj dalej
Jestem w robocie, gdy dzwoni do mnie mój mąż i tym samym natychmiast wiem, że stało się coś poważnego, bo Wojtek doskonale wie, że odbieranie telefonu, gdy jestem w pracy, jest szalenie (...) czytaj dalej
Siedzimy sobie z moim mężem na kanapie i ja próbuję go zainteresować swoją osobą, a on kompletnie nie zwraca na mnie uwagi, bo właśnie ogląda film dokumentalny o borsukach. Musicie (...) czytaj dalej