Puchate pogotowie strajkowe
Ukryłam się w sypialni przed kotkiem i dokładnie trzy sekundy minęło od momentu, kiedy zamknęłam drzwi, a kocią histerią nie z tego świata. Rozpacz był ogromna i obejmowała zarówno (...) czytaj dalej
Ukryłam się w sypialni przed kotkiem i dokładnie trzy sekundy minęło od momentu, kiedy zamknęłam drzwi, a kocią histerią nie z tego świata. Rozpacz był ogromna i obejmowała zarówno (...) czytaj dalej
Jestem ostatnio okropnie chora i taka przez to delikatna jak brzuszek jeża, który to jeż jest zresztą superciekawym wynalazkiem, on tak sobie chodzi z tymi kolcami, taki jest ho ho, dzielny i (...) czytaj dalej
Wracam sobie ze sklepu z trzema kilogramami czekoladowych batoników i niektórzy nazwą to Halloween, a ja nazwę to PMS. No w każdym razie tak sobie szłam z tymi zakupami, a dookoła mnie (...) czytaj dalej
wpis powstał we współpracy z T-Mobile Kilka lat temu miałam taką stronę, na której realizowałam się twórczo, rysowałam tam w Paincie sekretne życie warzyw i owoców, był tam pan Banan, (...) czytaj dalej
Przyznam się, że na tej wizycie u lekarza, który od niedawna jest również moim najlepszym przyjacielem, to ja trochę się niepokoiłam, albowiem kilka tygodni temu wystąpił u mnie objaw (...) czytaj dalej
Zjawiłam się ostatnio znowu u tego lekarza, co jest jednocześnie moim najlepszym przyjacielem, i on akurat był bardzo smutnym człowiekiem, albowiem chłostały go statystyki jego własnego (...) czytaj dalej
Ta definicja, której uczono nas w szkole, że rodzina to podstawowa komórka społeczna, to jest najdoskonalej skonstruowana wydmuszka wszechświata. Wiecie, taki zlepek mądrych słów, które tak (...) czytaj dalej
Taka się obudziłam dzisiaj niespokojna, taka jakbym miała w środku bardzo dużo podskakujących piłek, więc wymyśliłam sobie, że w ramach interwencji kryzysowej przytulę się do męża, co (...) czytaj dalej
W poszukiwaniu przygód udałam się ostatnio do polskiego szpitala i muszę Wam powiedzieć, że było całkiem spoko, oczywiście oprócz tych pierwszych niezręczności, kiedy to absolutnie (...) czytaj dalej
Początkowe przekonanie mojego męża, jakoby został w nocy ugryziony przez radioaktywnego pająka, okazało się być chybione. To znaczy owszem, przesłanki miał niezwykle mocne, albowiem przez (...) czytaj dalej
Wpis powstał we współpracy z marką Limango Generalnie to jest tak, że w miłych okolicznościach zakupów mój mąż-linijka, człowiek-algorytm, zmienia się w taką a owszem, wciąż linijkę, (...) czytaj dalej
Ktoś powinien powiedzieć kilkuletnim dziewczynkom, że gdy tak chodzą za swoimi mamami i ciągle czegoś od nich chcą, a to potrzymać lalę, a to znaleźć spinkę, a to kupić bibułę do (...) czytaj dalej