Ostatnio mnóstwo się dzieje, pomyślałam sobie dzisiaj: muszę się na chwilę odłączyć od świata i internetu, pójdę na trening. No i idę, i akurat karnet mi się skończył, więc kupuję (...) czytaj dalej
To było tak, że Karol szedł ulicą, szedł i nagle potknął się o coś leżącego na chodniku, do końca nie wiadomo o co, ale najpewniej o zdrowy rozsądek, który już dawno w naszym (...) czytaj dalej
Proszę Państwa, no i po co ta histeria? Ledwie trzy lata po czasie i ciach, już 25 marca w księgarniach pojawi się najbardziej oczekiwana książka ostatnich trzech lat! To znaczy - głównie (...) czytaj dalej
Dzień dobry, dziś chciałam uprzejmie zaoferować Państwu wieczór z moją osobą, albowiem dziś od 18-20 w radiu RAM będę sobie gościem audycji "Muzyczne Ja".
(...) czytaj dalej
Nie jestem wcale zazdrosna o swojego męża. To znaczy - totalnie jestem świadoma, że przytrafiła mi się najpiękniej wypieczona drożdżówka w tej życiowej cukierni, doceniam każdy moment, (...) czytaj dalej
Jestem sobie ostatnio bardzo zmęczonym i bardzo zestresowanym człowiekiem, co sprawia, że bardzo często wyskakuje mi komunikat błędu w mózgu, w sensie wiecie, ERROR ERROR, PAGE NOT FOUND. I (...) czytaj dalej
Wpis powstał we współpracy z marką Oral-B
Kto nigdy nie puścił wody w kranie, by udawać przed rodzicami, że totalnie myje zęby, niech pierwszy rzuci plombą. Zresztą moi studenci totalnie (...) czytaj dalej
Wczorajszy dzień mnie skrzywdził. To znaczy - gdyby jeszcze chodziło o rzeczy i okoliczności, to jestem dorosła, wiedziałabym, że tak czasem bywa, nie mamy kontroli. Ale zrobili to inni (...) czytaj dalej
Niedziela. Najmniej kochane dziecko dni tygodnia. Nikt nie szanuje, nikt nigdy nie pochwali, wszyscy tylko marudzą nad rosołem z kluskami. AŻ DO DZIŚ!!! Bo dziś mam dla Was nagranie z mojej (...) czytaj dalej
Kiedyś to było tak: człowiek szedł w melanż, o czwartej nad ranem wychodził z klubu o charakterze muzycznym, kimnął się przez przypadek na przystanku w oczekiwaniu na autobus, a obudził (...) czytaj dalej
Mój dzień zaczął się dziś o drugiej nad ranem, kiedy to mój kot uznał wskoczenie na karnisz pod sufitem za pomysł wyborny, niemniej jego plan nie obejmował już sposobu na zejście z tej (...) czytaj dalej
Najgorzej to jest, gdy nasz puchaty sułtan tak na nas patrzy swoją kocią twarzą i to nie że on wodzi oczami, on tak całą twarzą patrzy, obraca ją jak satelita i my zawsze wtedy jesteśmy w (...) czytaj dalej