Pokłosie
„Borderlineowcy, jak ja Was nie trawię” „Choroba niczego nie usprawiedliwia. Mogę kogoś nie znosić z racji jego borderline albo schizofrenii. Mogę kogoś nie znosić, jeśli tylko mam (...) czytaj dalej
„Borderlineowcy, jak ja Was nie trawię” „Choroba niczego nie usprawiedliwia. Mogę kogoś nie znosić z racji jego borderline albo schizofrenii. Mogę kogoś nie znosić, jeśli tylko mam (...) czytaj dalej
Trzy najczęstsze frazy wyszukiwane o mnie w google: „Janina Bąk romans” „Janina Bąk schudła” „Janina Bąk na co jest chora” (...) czytaj dalej
Ostatnio reklama na fejsie spytała mnie, czy chciałabym pozbyć się brzucha, pośladków, ud pomarszczonych niczym skórka podstarzałej cytryny i gdy ja to przeczytałam, to aż się rozejrzałam (...) czytaj dalej
Marcin Kącki, autor świetnych reportaży, spytał mnie ostatnio dlaczego właściwie tak lubię ten gatunek literacki. Właściwie nie musiałam się nad tym długo zastanawiać – lubię, wręcz (...) czytaj dalej
Czytam krótką notatkę prasową o próbie samobójczej jedenastoletniego chłopca. Uznano, że na tyle tylko zasłużył – piętnaście zdań i clickbaitowy tytuł. Nic mnie nie paraliżuje tak (...) czytaj dalej
Wpis powstał we współpracy z marką BRITA Najgorzej to jest, gdy jakiś miły żółw morski płynie sobie na obiad do rodziców, już zaciera płetwy na myśl o panierowanych kotletach z meduz, (...) czytaj dalej
A dzień dobry, a czy chcieliby się Państwo przejechać ze mną na karuzeli wspaniałej, naukowej zabawy? Wiecie, tej która właśnie ruszyła NA MOIM KANALE NA YOUTUBIE!!! (...) czytaj dalej
Przeczytałam ostatnio wiadomość po której się rozpadłam – o kilkuletnim dziecku uratowanym z próby samobójczej. (...) czytaj dalej
Gdy mój mąż wychodzi rano do pracy, podmieniam poduszki - zamieniam swoją na jego, zupełnie jak niemowlak, któremu na lepszy sen daje się kawałek materiału, który pachnie mamą. Lubię (...) czytaj dalej
Ta definicja, której uczono nas w szkole, że rodzina to podstawowa komórka społeczna, to jest najdoskonalej skonstruowana wydmuszka wszechświata. Wiecie, taki zlepek mądrych słów, które tak (...) czytaj dalej
Ej, a wiecie, ta książka, co to ja ją napisałam, a ty KUP JĄ!!!, co to ją pisałam przez trzydzieści osiem lat, siedząc w miednicy na swoje łzy, a potem wraz ze mną siedział w niej mój (...) czytaj dalej
Z samego rana udałam się do swojego ulubionego warzywniaka, wiadomo, celem zakupienia kilku jabłek. Oczywiście decyzji nie podjęłam niczym dzikus, a dopiero po szczegółowym wywiadzie, że a (...) czytaj dalej