Ostatnio sporo myślę o uprzywilejowanej pozycji ptactwa hodowlanego w życiu narodu polskiego. Na przykład wczoraj: pojechałam zostać żywą kolorowanką, bo miałam ku temu ważny powód, to (...) czytaj dalej
Ostatnio reklama na fejsie spytała mnie, czy chciałabym pozbyć się brzucha, pośladków, ud pomarszczonych niczym skórka podstarzałej cytryny i gdy ja to przeczytałam, to aż się rozejrzałam (...) czytaj dalej
Istnieją ludzie, u których piekło już było, zostawiło pieczątkę. Czasem w postaci blizn po autoagresywnych cięciach, czasem jako sinofioletowa pręga po sznurze na szyi, a czasem są to (...) czytaj dalej
Gdy jeszcze mieszkaliśmy w Dublinie, to mój mąż lubił zaskakiwać mnie bukietami kwiatów, a słowo "zaskakiwać" jest tutaj tym bardziej trafne, że z jakiegoś powodu zawsze kupował mi (...) czytaj dalej
Długo szukałam zdjęcia, które w pełni odda styl i szyk dzisiejszej historii, odpowiednio zilustruje mój wewnętrzny kejtmideltonizm.
Ten sam, który zdarzył się przedwczoraj, kiedy to (...) czytaj dalej
Ostatnie dni mnie skrzywdziły. Absurdalne wypowiedzi, przemoc komentarzy, absurd agresji, natężenie słów o krawędziach ostrych jak żyletki - to wszystko sprawiło, że pokruszyłam się jak (...) czytaj dalej
Wielokrotnie próbowano wyjaśnić jak działa układ odpornościowy, ale to nie moja wina, że ja totalnie wyobrażam to sobie tak, że my we krwi mamy takie małe kulki i te małe kulki mają małe (...) czytaj dalej
Ej, a wiecie, że teraz wprowadzono taką radość, że każdy, kto zagłosuje dostaje naklejkę "dzielny obywatel"? No, serio, nic nie zmyślam. Oczywiście nie musicie mi wierzyć na (...) czytaj dalej
Matematyka demokracji jest szalenie prosta - jeden głos dodać jeden głos dodać jeden głos... ich suma może równać się zmianie. A każda wymówka dodana do kolejnej - jej braku.
(...) czytaj dalej
Dostałam wczoraj od kogoś ciastko, którego nie lubię. To znaczy - gdyby leżało za szybą wraz z kremówkami, szarlotkami, puchatymi pączkami, to nie złapałoby mojej uwagi i mojego wzroku. (...) czytaj dalej
Na początku to nawet nie wpadłam w panikę, gdy mój mąż wyszedł spod prysznica w całości prezentując kolor karmazynu łamanego na purpurę. Po prostu wymyśliłam sobie, że być może (...) czytaj dalej
Ej, wiecie jak są takie sondy uliczne, że jakiś reporter czai się na ludzi niczym wąż w pomidorach i jak oni przechodzą, to on ich tak hyc, łapie, i zadaje im jakieś teoretycznie proste (...) czytaj dalej